wtorek, 5 sierpnia 2014

...

Cześć, człowieki.

TAK, WIEM. Nawalam. Znowu -.-
Proszę więc o uwagę, bo zbliża się chwila szczerości. Jest kilka powodów, przez które nowy rozdział się nie pojawia. Najważniejszym jest chyba fakt, że ostatni raz skrobałam coś tak dawno, że sama już dokładnie nie nadążam za wszystkimi wątkami. Muszę to przeczytać, od początku do końca, żeby nie strzelić jakiejś głupoty. Po drugie, nie bardzo mam kiedy to zrobić, ponieważ pracuję i nie ma mnie praktycznie od rana do wieczora. Poza tym nawet ja mam jakieś życie towarzyskie i nie tylko, więc... Khemm, no.

W każdym razie rozdział się pojawi, jeszcze w te wakacje, bo już powoli biorę się do roboty, gdy tylko trafi mi się wolna chwila. Przebudzenie na pewno doczeka się końca, nie będę tej historii zawieszać, ani tym bardziej jej nie porzucę.

Przy okazji, możecie podziękować Mariposie za danie mi wielkiego kopa. Ja także bardzo jej za to dziękuję :D

Miłych wakacji!

7 komentarzy:

  1. ,,Przy okazji, możecie podziękować Mariposie''
    Dziękujeeeemyy :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo... Czyli w tym miesiącu rozdział będzie na pewno, bo potem jest koniec wakacji? Jeeeej, kocham cię!

    JA DZIĘKOWAĆ MARIPOSIE! JA UBÓSTWIAĆ MARIPOSĘ! MARIPOSA IS BEST OSOBA EVER!

    Wakacje na pewno będą miłe, bo:
    1. Moja mama zrobiła kompot,
    2. Dostałam swoją chałwę,
    3. Doczekam się nowego rozdziału Przebudzenia!

    Wena, czasu, czasu, czasu, Wena, czasu, pozdrawiam,
    Niktoś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, ja mam wakacje jeszcze we wrześniu, więc... Zobaczymy jak mi to wyjdzie. Tak swoją drogą, zjadłabym chałwę, narobiłaś mi ochoty :P

      Usuń
    2. W tym momencie stwierdzam, że długie wakacje wcale nie są takie fajne. Chałwa jest w Biedronce po 1,89 :)

      Usuń
  3. Och, no cieszę się, że moje słowa cię zmotywowały i w końcu się za to weźmiesz. ;3 Wiesz, jakbyś znowu miała chwilę zwątpienia to chętnie pomogę, takie kopniaki to moja specjalność. xDD
    Poza tym, spokojnie, nie musicie dziękować, zrobiłam to dla naszego wspólnego dobra! ;P W końcu kto by nie chciał poczytać dalszych losów tej jakże zacnej historii? ;)
    Tymże miłym akcentem pragnę dodać ci jeszcze więcej sił i motywacji, oraz życzyć czasu, którego tak bardzo ci brakuje.
    Buziaczki i mam nadzieję, że do szybkiego zobaczenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uff… Znak życia od Ciebie - już myślałam, że bloga zawiesisz T-T Całe szczęście, że tego nie zrobiłaś. Cieszę się ogromnie z tego powodu i czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział! Zgadzam się z Mariposą:
    No kto by nie chciał przeczytać ciągu dalszego?
    Ściskam Cię mocno i do zobaczenia! ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie śpiesz się, bez sensu, żebyś się stresowała i napisała coś na szybko ;) Sama nie cierpię, gdy ktoś mnie popędzą, więc mogę powiedzieć tylko; POWODZENIA! :)
    Kathes

    OdpowiedzUsuń